niedziela, 1 lutego 2015

Podsumowanie tygodnia 11 (5)

Źródło: tumblr.com

Minął w końcu ten szalony tydzień i pierwszy miesiąc kolejnego roku. Będę teraz sentymentalna, ale czas płynie tak szybko. A im jestem starsza, tym bardziej to odczuwam.

Podsumowanie tygodnia wyjątkowo w niedzielę. W zasadzie myślę o tym, aby już tak zostało. A to wyniki tego tygodnia:

Ćwiczenia: wchodzę na wyższy poziom. Jestem na półmetku wyzwania 30-dniowego i już prawie wymiękam, ale nie mogę się poddać. To byłoby zbyt łatwe a zaczynanie wszystkiego od początku zbyt trudne.

Paznokcie u stóp: dziś mam zamiar zmienić kolor. W tej chwili na dużym palcu u lewej nogi mam malinowy z YR, który już się skończył, a na pozostałych ciemniejszą czerwień z Rimmel 60 sekund. Pora na coś jaśniejszego i koniecznie jednolitego :).

Systematyczna regulacja brwi: dzisiaj zaszalałam i zmieniłam trochę ich kształt, ale niewiele. Pewnie nawet tego nie widać. W swoim życiu tylko raz udało mi się osiągnąć idealny kształt i teraz znowu do tego dążę.

NIE rozdrapywanie i NIE wyciskanie syfów: na mojej twarzy dzieją się ostatnio jakieś dziwne rzeczy. Pojawiło się sporo zaskórników, z którymi chcę teraz jakoś powalczyć.

Kremowanie rąk: bez zmian, jest w porządku.

Balsamowania: używam na zmianę olejku do ciała i mleczka z YR.

Garbienie się: w tym tygodniu w natłoku nawet nie zwracałam na to uwagi.

Codzienne zdjęcia: kalendarz bardzo pomaga, nie zapomniałam o żadnym.

Nie stresować się: dzień obrony i dzień poprzedzający były jak dotąd najgorszymi, ale już minęły, więc teraz powinno już być w porządku.

Chipsy i inne przekąski: ponownie - zwycięstwo :).

Wyzwaniem na kolejny tydzień będzie NIE marszczenie czoła. Robię to chyba przez sen, bo rano budzę się z głębokimi bruzdami. A także kiedy reguluję brwi i się dziwię. Postanowiłam nawet używać kremu przeciwzmarszczkowego, który dostałam kiedyś za darmo z Yves Rocher.

A tak w ogóle u mnie zima szaleje. Raz pada śnieg i jest zimno, by po dwóch dniach wszystko zniknęło i zabawa zaczęła się od początku. U Was też tak jest?

Źródło: tumblr.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz