Pędzelkiem fajnie się maluje, ale mój ma defekt: z jednej strony wystaje mu podłamany włosek. Próbowałam go jakoś naprostować, ale nie udało się. Teraz maluję paznokcie tylko jedną stroną :). Nawet pomimo tego, że lakier ma w sobie drobny brokat nie mam problemu z jego malowaniem lub zmywaniem. Na paznokciach tworzy gładką taflę ale miejscami widać pociągnięcia pędzelkiem. Gdyby ten lakier był jeszcze w odcieniu srebra, chętnie bym go kupiła.
Lakier jest średnio trwały, ściera się na końcach. Na początku nie widać tego tak bardzo z powodu koloru. Jak na razie nie miałam problemu z jego odpryskaniem, ale zobaczę jak z tym będzie po zmianie bazy.
Jako bazy używam teraz zwykłego lakieru bezbarwnego, ale zauważyłam, że odkąd go używam lakiery częściej mi odpryskują. Wcześniej jako bazy używałam odżywki z Eveline i nic takiego się nie działo. Ktoś jeszcze używa lakieru bezbarwnego jako bazy? Jeśli tak, to z jakim skutkiem? Jestem ciekawa, czy tylko u mnie się to nie sprawdza.
Uwielbiam takie lakiery :). Są piękną ozdobą paznokci.
OdpowiedzUsuńI u mnie też bezbarwny lakier nie sprawdza się jako baza...
Czyli nie jestem sama :)
Usuń