Po pierwsze muszę jeszcze dojść do tego, jaka pora na ćwiczenia jest dla mnie najlepsza. Jakikolwiek wysiłek fizyczny zawsze powoduje u mnie senność, dlatego ćwiczę wieczorem. Ale wieczorem też mam największy apetyt i muszę, po prostu muszę coś zjeść :). I to jest własnie drugi problem - po posiłku nie powinno się chyba ćwiczyć. Jak myślicie, to ma znaczenie?
Mam jeszcze jedno spostrzeżenie - moja kondycja leży. Leży i kwiczy. Jestem szczupła, ale to nie zasługa ćwiczeń, o co niektórzy mnie podejrzewają. Ostatni raz regularnie ćwiczyłam cztery lata temu, więc to wyzwanie jest dla mnie dość niezłą próbą charakteru.
Moje kolejne wyzwanie - zadbać w końcu o paznokcie u stóp. Mam zwyczaj malować je i czekać, aż urosną do momentu, gdy odrosty są już niemożliwie spore. Teraz mam zamiar zmywać je i malować razem z paznokciami u rąk. Wtedy już na pewno będą wyglądały jak należy. Poza tym, dbając o cały mój zestaw paznokci na pewno wcześniej pozbędę się tej piątki lakierów :).
![]() |
źródło: tumblr.com |
PS. Motywacja do dalszych ćwiczeń :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz