wtorek, 11 listopada 2014

Zakupy w Yves Rocher i małe zwycięstwo.

Miałam lakierowe załamanie. Byłam bliska powiększenia mojej kolekcji, ale się powstrzymałam i jestem teraz z siebie bardzo dumna. A całą tą sytuację zapoczątkowała wizyta w sklepie internetowym Yves Rocher (tak, wiem że znowu będzie o kosmetykach tej firmy, ale nie dziwcie się, mam do nich najlepszy dostęp i jak na razie mam na nie tzw. "fazę" :)).

Oprócz wody toaletowej Kokos z Malezji wszystkie inne produkty to dla mnie nowości. Zamówiłam mniejsze opakowanie tej wody (20 ml), żebym mogła włożyć je do plecaka, ale na pewno do kupię to większe, na półkę obok łóżka.

Woda pachnie bardzo słodko (dla niektórych bardziej jak wanilia) i mimo, że nie przepadam za wiórkami kokosowymi i innymi produktami z kokosa, to ta woda bardzo mi się spodobała.

Mój drugi wybór to Puder matujący w odcieniu porcelanowym. Uwielbiam te "grawery", nie tylko na kosmetykach YR. Teraz mogę tylko powiedzieć, że na pewno nie będę używała tej gąbeczki. Nie mogę się przekonać do takiego nakładania pudru.


Zdecydowałam się też na dwie kredki do oczu w kolorach złotym i fiołkowym. Pochodzą z edycji limitowanej. Pierwsze wrażenie: kredki na żywo wydają się mieć bardziej stonowane kolory, nie takie nasycone jak na stronie YR.

Żeby zrównoważyć sobie jakoś potrzebę kupienia produktów do paznokci, ale nie lakierów, wybrałam Aplikator do zdobienia paznokci. Testowałam wiele rodzajów lakierów i klasyka jest jednak dla mnie najlepsza, ale postanowiłam spróbować czegoś nowego jeśli chodzi o zdobienie paznokci.

Święta zbliżają się wielkimi krokami i sklepy zaczynają już wprowadzać ofertę świąteczną. Ja skorzystałam z jednej z nich i zamówiłam sobie zestaw trzech wód perfumowanych: Quelques Notes d'Amour, Vanille Noire i Moment de Bonheur. Buteleczki mają po 5 ml i wyglądają jak pełnowartościowe produkty ale nie mają dozowników. Są zamykane na korek, więc trzeba uważać gdy się je otwiera.

Razem z wodami w zestawie jest pudełko ze świąteczną grafiką (pasuje do wszystkich produktów świątecznych, jakie w tym roku YR oferuje klientom - kubki, kocyk, puszka na herbatę). Wygląda super ale nie dajcie się zwieść zdjęciu pokazanemu na stronie internetowej. Różnica między rozmiarem wód a pudełkiem jest większa, tak że mogłam do niego włożyć też kilka moich próbek z Avon i lakier do paznokci. I dodatkowo bardzo trudno się je otwiera i zamyka. Wody na pewno będą w nim bezpieczne :).

I żeby tradycji stało się za dość, jest też coś dla mojej Mamy :). W tym miesiącu prezentem-niespodzianką do zamówienia jest Intensywne serum przeciwzmarszczkowe. Tym razem krem na dzień ale to i tak nie zmienia sytuacji, że YR co miesiąc daje w prezencie coś dla klientek 50+. Jeszcze kilka zamówień i będę musiała rozdystrybuować te kosmetyki po sąsiadkach lub dalszej rodzinie.

A do zdjęć z każdym zamówionym kosmetykiem dzielnie pozował katalog, który dostałam razem z przesyłką. Znalazłam wiele ciekawych ofert i następnym razem spróbuję zamówić coś przez Pocztę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz