poniedziałek, 12 stycznia 2015

Podsumowanie tygodnia 8 (2)

Spokój, harmonia i odrobina snu - tego mi teraz trzeba
Źródło: tumblr.com
Jestem zła, jestem zła, jestem zła.

W tym tygodniu wszystko się wali. Nie miałam czasu na ćwiczenia i zapewne w tym tygodniu też tak będzie. Już nawet nie chcę myśleć o tej A6W, którą obiecałam sobie wykonać chociaż raz w tym roku.

A tak poza tym wszystkie inne wyzwania wykonałam:
7 tygodni dbania o paznokcie u stóp: załatwione, w tym tygodniu rządzi biała perła.
6 tygodni systematycznej regulacji brwi: załatwione, ale mam wrażenie, że trochę się rozjaśniły. Albo to zmęczenie :).
5 tygodni NIE rozdrapywania i NIE wyciskania syfów: nawał pracy spowodował, że nawet o nich nie myślałam.
4 tygodnie kremowania rąk: mam nowy nabytek :)
4 tygodnie codziennego wieczornego balsamowania: testuję nowy produkt ale musiałam na dwa dni przystopować.
3 tygodnie nie garbienia się: to naprawdę trudne gdy siedzi się przy nieodpowiednim biurku, ale ciągle się staram.
1 tydzień codziennych zdjęć: robi się :).

Wyzwanie na ten tydzień: nie stresować się. To będzie wyzwanie-gigant. Nie wiem czy to kwestia stresu, czy tego że jestem trochę chora, ale czuję na klatce ciężar a gardło mam ściśnięte, jakby ktoś mnie dusił. Serce też jakoś dziwnie mi pracuje. Ogólnie nie jest ciekawie.

Chciałabym też napisać w tym tygodniu chociaż jeden post.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz