Ale żeby nie było zbyt smutno, ja też mam swój sposób na taki makijaż - kredki do oczu. W tej chwili mam ich dziewięć (na zdjęciu brakuje fioletowej z YR).
Od lewej:
cielista kredka do oczu, Lovely
złoty khol, Yves Rocher
ColorTrend, różowa, Avon
turkusowa, Yves Rocher
turkusowa, Essence
niebieska, Yves Rocher
coffee (kredka do ust), Miss Sporty
czarna, Yves Rocher
Kredka z Lovely bardzo szybko znika z powieki, ale ma idealny kolor, długo takiej szukałam. Złota kredka z YR na powiece daje tylko lekki poblask złota. Pozostałe kredki, jak widać na zdjęciu, są lepszej jakości (chociaż kolory są trochę przekłamane). Na powiece się nie rozmazują, długo utrzymują i nie odbijają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz