piątek, 12 grudnia 2014

W makijażowym magazynie

Ostatnio zrobiłam porządek w moim makijażowym pudełku i zostawiłam tylko te kosmetyki, których aktualnie używam. Reszta wylądowała w koszu albo w kosmetyczce, czekając na swoją kolej.

Dziś postanowiłam pokazać Wam zawartość właśnie tej kosmetyczki. Gdybym chciała, z jej pomocą bez problemu zrobiłabym cały makijaż.

A oto co w niej przechowuję:
- puder matujący (Yves Rocher)
- korektor rozświetlająco - antystresowy (Avon)
- fioletowa kredka do oczu (Yves Rocher)
- kredka do brwi (Yves Rocher)
- tusz do rzęs Sexy Pulp (Yves Rocher)
- szminki Ultra Colour - Carnation, Berry Berry Nice i Hot Pink (Avon)
- kredki do oczu "Zabawa kolorem" - Turquoise Pearl, Lilac i Mint Green (Avon)

Nie wiem dlaczego, ale ostatnio chodzenie po sklepach bez konkretnego celu i potrzeby strasznie mnie denerwuje, więc zazwyczaj zamawiam coś przez Internet i taki jest tego finał - Yves Rocher i Avon w kosmetyczce. Poza tym nie chcę kupować zbyt dużo kosmetyków, których pewnie nie zdążę wykorzystać zanim minie data ważności. Wybieram te sprawdzone albo jeden nowy kosmetyk do testów. Dodatkowo kosmetyki, które kupuję przez Internet są zawsze w jakiś sposób zabezpieczone, więc nie ma problemu z ich dłuższym przechowywaniem. Drogeryjne kosmetyki zazwyczaj są otwierane i okres ich przydatności maleje. A jeśli chodzi o mój zapas to nie licząc kredek do oczu, których mam naprawdę sporo, reszta tych kosmetyków pewnie niedługo opuści magazyn :).

A Wy też macie taką przechowalnię czy od razu korzystacie z zakupionych kosmetyków?





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz