poniedziałek, 19 stycznia 2015

Podsumowanie tygodnia 9 (3)

Miniony tydzień był intensywny i szalony. Aż się dziwię, że przetrwałam. Spałam jedynie trzy lub cztery godziny każdej nocy a w ciągu dnia ciągle byłam rozjazdach. Mam nadzieję, że to koniec tego szaleństwa.

Niestety, większość postanowień nie udało mi się wykonać, dlatego postanowiłam zacząć od początku. Dotychczasowe postanowienia zostają bez zmian, postanowiłam wprowadzić też nowe: żadnych chipsów i innych tego typu rzeczy.

W sobotę miałam okazję się zważyć (w domu nie mamy wagi) i okazało się, że ważę równe 50 kg :). Przy wzroście 160 cm pewnie to ideał, ale ja chciałabym wyglądać zdrowo a nie chudo, dlatego chcę trochę poćwiczyć to moje ciało. Mam już rozpisany plan na najbliższe 30 dni. Chcę w końcu zrobić całe "wyzwanie pośladkowe" a potem zabiorę się za A6W.

Idę teraz coś zjeść i popisać w moim pamiętniku. Nie mogę go ciągle zaniedbywać :).

Źródło: tumblr.com

2 komentarze:

  1. trzymam kciuki, na pewno w kolejnym tygodniu będzie lepiej :)

    OdpowiedzUsuń